Powered By Blogger

sobota, 2 lipca 2022

Kochany Dziadziusiu... - Lipiec - 02.07.2022 - g.23.35

 02.07.1978 - Już tyle lat nie ma Ciebie z Nami.... Kochany Dziadziusiu....[*]

Tak dawno temu, a jednak jeszcze to pamiętam...

Pamiętam, jak krótko przed Twoim...odejściem...zanim zacząłeś chorować wleciały ptaki do pokoju...

Niedługo po tym, byłeś chory i potem kojarzę to, że trafiłeś do szpitala... potem ...odszedłeś, a ja nie rozumiejąc tego... przestałam lubić ptaki...  Utrwaliłam to sobie, jako coś złego...i winiłam ptaki za to, że mi Ciebie zabrały... Tak bardzo mi Ciebie brakowało...

Zawsze byłeś dla mnie cudownym, kochanym Dziadziusiem...

Robiłeś mi małe niespodzianki, uwielbiałam to, kiedy otwierałam oczy, a na poduszce leżało zawsze coś miłego, albo dobrego...  Czasem jedno oko otwierałam, a Ty wracając z Kościoła... jak już wszystko zrobiłeś, zagrałeś  do mszy, potem, wszystko w kancelarii....Byłeś taki dokładny, że od Ciebie wszyscy się uczyli, co należy zrobić, ...Po Tobie też już wszyscy, którzy prowadzą kancelarię, to wspominali Ciebie, jak pięknie to prowadziłeś, że nie było ani komputerów, a Ty tak to pięknie prowadziłeś, rozpisałeś, przejrzyście, z dużą dokładnością... 

Żałuję, że byłam jeszcze małą dziewczynką, kiedy Ty uczyłeś gry na instrumentach, ale też mam w pamięci ...skrzypce, nie wiem, kto na nich grał, ale mam taki urywek w pamięci. Mamusia mówiła, że Ty Dziadziusiu, uczyłeś gry na pianinie, na skrzypcach, że uczyłeś śpiewu, Założyłeś chór, który do dziś jest, to Twoje dzieło... Kochany Dziadziusiu... Tak bardzo Cię kochałam, jesteś w moim sercu, w mojej pamięci... 

Dziś w nocy, obudziłam się i miałam wrażenie, że Ciebie zobaczę w przedpokoju, miałam silne takie wrażenie, ale nie bałam się... Wiedziałam, że nic mi nie grozi, że Ty bardzo mnie kochałeś, ja Ciebie też bardzo kochałam - kocham... Teraz po tylu latach, rozumiem tak wiele z tych różnych słów, które do mnie mówiłeś...

Wiesz, jestem coraz bardziej podobna do Was, do Ciebie i Babci, zachowaniem.;) A co ciekawe, z wyglądu coraz bardziej przypominam Babcię, już wiele razy spotkałam się z tym, kiedy ktoś z rodziny odwiedzał Nas, to często mówili, że jestem bardzo podobna do Babci, kiedy była młodą kobietą...:) 

Ja sama też zauważam, czy to po jakiś zdjęciach, ale też zachowania , czy upodobania mam - coraz więcej, jakie miała moja kochana Babunia...Niestety też różne choróbska też mam takie, jakie miała Babunia, tak bardzo też podobne mam zasady żywieniowe, bardzo podobny gust - muzykę kocham, tak jak Wy oboje, ba a nawet głos też mam podobny, bo Babunia śpiewała sopranem, a ja też... 

Ależ ona bardzo mnie kochała... Wiem o tym, od Rodziców, Rodziny... od Rodziców znajomych,... Chwaliła się mną, pięknie mnie ubierała, wszędzie ze mną chodziła, w sklepach stawiała mnie na ladę, chwaląc się mną.. Ależ to musiało wyglądać...ojojoj....

No cóż o wiele wiele za krótko żyła.... Tak bardzo mnie kochała, a tak krótko mnie miała... Ja byłam za malutka, by ją pamiętać.. Ale dziś jako dorosła kobieta, czuję z Wami silną więź, tak wiele zrozumiałam, dojrzałam do wielu spraw, faktów... wiesz, zawsze fascynowały mnie różne wydarzenia , z Waszych czasów, ale też zaczęłam - drążyć Nasze drzewo genealogiczne..Bardzo chciałabym poznać całą historię Naszej Rodziny, całej linii przodków. ...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz