Zaparzę Ci kawę...
Chcesz?
Czarną, taką, jak lubisz...
A potem powiem
Wiesz...
Lubię, jak do mnie mówisz...
I świecę zapalę małą,
Bo łatwiej w blasku płomienia
Duszę otworzyć całą...
I snuć z dzieciństwa wspomnienia...
A choćby tak się udało,
Że dzień cały byłby nam dany...
To wszystko to za mało
By poznać Ciebie Kochany...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz